Prezydent Lech Kaczyński powołał wczoraj gabinet swego brata bliźniaka Jarosława Kaczyńskiego. Premier zapowiada przyspieszenie zmian. Opozycja nie ma jednak złudzeń, że nowy-stary rząd coś zmieni.
Wszystko na to wskazuje, że premier Kaczyński wbrew pozorom nie ma jasnej strategii korzystnych zmian ustrojowych - skomentował Donald Tusk z Platformy Obywatelskiej zadania nowego rządu przedstawione na konferencji prasowej. Premier Kaczyński ma wojenną taktykę, która każe mu poprzez konflikt i kryzys zdobywać coraz więcej władzy - dodał lider opozycji.
W Polsce nie rozwiązywane są najważniejsze problemy. Jarosław Kaczyński nawet się nie zająknął, że chce jako premier te problemy rozwiązywać – myślę o bezrobociu, myślę o służbie zdrowia, myślę o wyjazdach młodych ludzi za granicę. Te sprawy najbardziej nas Polaków nurtują - podkreślił Wojciech Olejniczak z SLD.
To popularność Marcinkiewicza dawała szansę PiS na dłuższe rządzenie. Kaczyńskiego, Leppera i Giertycha ludzie nie lubią i nie cenią. Dlatego to będą z pewnością rządy niedługie - stwierdził Jan Rokita z PO w wywiadzie udzielonym "Dziennikowi".
W piątek tuż po godz. 12 prezydent Lech Kaczyński powołał gabinet swego brata bliźniaka Jarosława Kaczyńskiego. W rządzie pojawił się nowy minister finansów - Stanisław Kluza. Do Rady Ministrów dołączył też dotychczasowy szef klubu PiS Przemysław Gosiewski; został przewodniczącym komitetu stałego RM. Innych zmian w składzie rządu nie było. Swoje dotychczasowe stanowiska zachowała większość ministrów Kazimierza Marcinkiewicza.
Po zaprzysiężeniu gabinetu padły pełne patosu słowa. Musi zostać zrealizowany plan budowy państwa sprawnego, nieskorumpowanego i przychylnego obywatelom - podkreślił prezydent Lech Kaczyński. Musi zostać zrealizowany plan niepodległej Rzeczpospolitej w ramach UE. Uroczystości zaprzysiężenia obserwowali reporterzy RMF FM Tomasz Skory i Przemysław Marzec:
Po uroczystościach w Pałacu Prezydenckim w błyskach fleszy premier Jarosław Kaczyński wprowadził Stanisława Kluzę do resortu finansów. Nowy premier reklamował nowego ministra jako "numer jeden" w swoim rządzie. Sam Stanisław Kluza sprawiał wrażenie mocno wystraszonego nową sytuacją, usuwał się w cień i starannie unikał deklaracji. Posłuchaj relacji Marka Świerczyńskiego.
Po tych oficjalnych prezentacjach nowy gabinet rozpoczął pierwsze posiedzenie.
Pierwszy sprawdzian przed nowym rządem już w środę - wtedy posłowie będą głosować nad wotum zaufania dla premiera i jego gabinetu.