Zatrzymano zleceniodawcę pobicia wiceszefa Komisji Nadzoru Finansowego Wojciecha Kwaśniaka - dowiedzieli się reporterzy RMF FM. To Piotr P., były członek zarządu SKOK Wołomin. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Według nieoficjalnych informacji, chodziło o zastraszenie urzędnika, którego działania mogły utrudniać wielomilionowe wyłudzenia kredytów w wołomińskim SKOK-u.
Wcześniej informowaliśmy o zatrzymaniu trzech podejrzanych o kwietniowe pobicie. Trzem mężczyznom postawiono zarzuty związane z pobiciem zastępcy przewodniczącego KNF. Dwaj z nich zostali tymczasowo aresztowani. Bliższych informacji na ten moment nie mogę udzielić - podawał szef Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów Paweł Wierzchołowski.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego i naruszenia ciała. Grozi za to od roku do 10 lat więzienia.
Pod koniec października sąd aresztował prezesa SKOK Wołomin Mariusza G. i wiceprezesa Mateusza G. Mężczyźni usłyszeli zarzuty działania na szkodę SKOK Wołomin i działania w zorganizowanej grupie przestępczej w latach 2009-14, której celem było uzyskiwanie pożyczek i kredytów z tej kasy przez podstawione osoby. Grozi im do ośmiu lat więzienia.
Według śledczych, za wiedzą podejrzanych podstawione osoby przedkładały podrobione zaświadczenia o zatrudnieniu i wysokości zarobków oraz akty notarialne stanowiące zabezpieczenie pożyczek i kredytów na nieruchomościach o znacznie zawyżonej wartości. To pozwalało uzyskiwać wysokie kredyty i pożyczki. Według prokuratury, podejrzani są w ten sposób współodpowiedzialni za zaciągnięcie ponad 200 pożyczek na łączną kwotę ponad 300 mln zł, czym działali na szkodę SKOK Wołomin.
Mariusz G. i Mateusz G. nie przyznali się do winy i zaprzeczyli, aby brali udział w tym procederze.
Są oni kolejnymi już podejrzanymi w śledztwie dotyczącym działalności zarządu SKOK Wołomin. Postępowanie w tej sprawie prowadzi od kilku miesięcy Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim. W kwietniu gorzowski sąd aresztował wiceprezes SKOK Wołomin Joannę P. i mężczyznę związanego z tą instytucją.
Joanna P. usłyszała wówczas zarzut działania na szkodę firmy, natomiast Piotr P. - zarzut udziału w wyłudzaniu kredytów. Obojgu zarzucono też udział w zorganizowanej grupie przestępczej, a Piotr P. dodatkowo jest podejrzany o kierowanie grupą.
W sumie zarzuty w tej sprawie usłyszało dotąd 41 osób.