Komisja Europejska nie komentuje jeszcze zmian w polskim rządzie. Możliwe, że pierwsze reakcje pojawią się tu w poniedziałek, a już na pewno po pierwszych wypowiedziach Grzegorza Kołodki. Nieoficjalnie wszyscy podkreślają konieczność kontynuacji polityki profesora Marka Belki.
Niektórzy urzędnicy pamiętają Grzegorza Kołodkę z czasów, gdy po raz pierwszy piastował urząd ministra finansów. Nie mają z tego okresu najlepszych wspomnień. Pamiętają, że był to wówczas okres zastoju w reformach.
Rzecznik komisarza do spraw ekonomicznych podkreślał konieczność niezależności NBP. Za tymi słowami kryje się obawa, aby nowy minister nie próbował tej niezależności ograniczać. Niezależność banku centralnego jest kryterium członkostwa w Unii Europejskiej.
Istnieją także obawy przed zwiększaniem deficytu budżetowego. Rzecznik podkreślał jednak, że to tylko jeden z elementów jaki wpływa na ocenę sytuacji makroekonomicznej kraju.
Taką ocenę, wraz z prognozami, Komisja przedstawi dopiero w listopadzie. Wówczas będzie można osądzić również efektywność ministra Kołodki.
Foto Archiwum RMF
07:55