"Nie ma zgody na włączanie Wojska Polskiego w kampanię wyborczą. Nie ma zgody, żeby wprowadzać chaos" - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak. "Generałowie Wiesław Kukuła i Maciej Klisz to doświadczeni dowódcy, którzy dowodzili wojskiem polskim zarówno na misjach jak i tu, w ojczyźnie; gwarantują, że proces modernizacji wojska będzie przebiegał sprawnie" - skomentował nominacje nowych dowódców minister.
Postanowieniem prezydenta RP Andrzeja Dudy, gen. broni Wiesław Kukuła został mianowany na stanowisko Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, a wcześniej został zwolniony ze stanowiska Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Gen. dywizji Maciej Klisz został mianowany na stanowisko Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Tym samym prezydent zwolnił go ze stanowiska Dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej.
Szef MON odnosząc się do nominacji nowych dowódców podkreślił, że obaj generałowie "to doświadczeni dowódcy, dowódcy którzy dowodzili wojskiem polskim zarówno na misjach jak i tu, w naszej ojczyźnie".
Oni gwarantują, że proces modernizacji wojska, największy w historii, będzie przebiegał sprawnie. A więc będziemy wzmacniać wojsko polskie, zarówno jeżeli chodzi o liczebność, a więc będą powstawały nowe jednostki wojskowe, szczególnie we wschodniej części naszego kraju, jak i będziemy wzmacniać wojsko polskie - jeśli chodzi o wyposażenie w nowoczesną broń - ocenił Błaszczak.
Podkreślił, że to szczególnie ważne "w sytuacji zagrożeń, przed którymi stoi dziś Polska".
Mamy świadomość zagrożeń, przed którymi stoi Polska. Od dwóch lat trwa atak hybrydowy na Polskę przeprowadzany z terytorium Białorusi. Rosja napadła na Ukrainę. Przy naszej granicy toczy się regularna wojna - wskazał szef MON.
Dodał, że "dwa dni temu wojna wybuchła ponownie na Bliskim Wschodzie". Jak ocenił, może to zaowocować i pewnie zaowocuje kolejną falą lub falami migracji, które będą zmierzały do Europy.
Żeby powstrzymać te trendy, załagodzić zagrożenia, naszym zadaniem jest tworzenie silnego Wojska Polskiego i zapewniam państwa, że te zadanie przeprowadzimy, że się z jego realizacji nie wycofamy - podkreślił Błaszczak.
Nie ma zgody na włączanie Wojska Polskiego w kampanię wyborczą. Dziś Tusk kłamał mówiąc o tym, że dziesięciu wysokich rangą (wojskowych) złożyło dymisję w Dowództwie Generalnym. To jest informacja nieprawdziwa - powiedział minister Błaszczak.
Szef MON zasugerował, że jego zdaniem, celem przedstawienia takiej informacji była chęć wywołania chaosu i zamętu. Przypominam, w sytuacji, w której przy granicach Polski toczy się wojna - mówił. To jest działanie karygodne - podkreślił.
Błaszczak ponownie zaznaczył, że nie wyraża zgody na "wciąganie" Wojska Polskiego w kampanię wyborczą. Nie ma zgody na to, żeby wprowadzać chaos w Polsce, szczególnie w sytuacji zagrożenia. Zagrożenie jest realne - powiedział szef MON.
Jedyną skuteczną i dobrą odpowiedzią na zagrożenie jest wzmacnianie Wojska Polskiego i to konsekwentnie będziemy robić - zadeklarował.
Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak i gen. Tomasz Piotrowski, Dowódca Operacyjny, złożyli wypowiedzenie stosunku służbowego.
Według "Rzeczpospolitej" generałowie odchodzą ze względu na konflikt z szefem Ministerstwa Obrony Narodowej Mariuszem Błaszczakiem. Przypomnijmy, że gdy na jaw wyszła informacja o rosyjskiej rakiecie, która spadła pod Bydgoszczą, Błaszczak publicznie obwiniał dowódcę operacyjnego o zaniedbania.
Dziennikarze ustalili, że od tego czasu marginalizowana była rola Dowództwa Operacyjnego. Błaszczak miał omijać Dowództwo Operacyjne i kierować zadania bezpośrednio do Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych.
Oto jak wygląda uproszczona struktura dowodzenia w Siłach Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej: