Mimo poprawy pogody, w środę rano w Białymstoku w wielu miejscach kierowcy mają problemy z przejazdem. Ruch na śliskich jezdniach jest znacznie spowolniony. W wielu miejscach tworzą się korki.
W Białymstoku od rana nie pada, w nocy spadł niewielki śnieg. Warunki jazdy nadal są trudne, bo nawet na głównych ulicach jezdnie pokryte są zajeżdżonym śniegiem lub błotem pośniegowym. Ulice są przejezdne, ale ruch nadal jest spowolniony.
Cały Białystok jest sparaliżowany. Jestem kierowcą komunikacji miejskiej, mam w tej chwili 80 minut opóźnienia, a inni mają jeszcze większe - mówił nam dzwoniący na Gorącą Linię RMF FM pan Eugeniusz. Skrzyżowania są nieposypane, przez jedną zmianę świateł przejadą dwa, trzy samochody - dodawał.
Dojazd do centrum Białegostoku z podmiejskich miejscowości lub osiedli na obrzeżach miasta zajmuje kilka razy więcej czasu niż zwykle. Ślisko jest też na chodnikach, w wielu miejscach nie odśnieżonych.
Ok. godz. 13 magistat poinformował, że w Białymstoku nadal obowiązuje specjalna procedura współdziałania wszystkich służb, by po opadach śniegu miasto było przejezdne.
Paraliżu nie ma, choć ekstremalne warunki pogodowe spowodowały, że sytuacja na drogach jest trudna" - napisał departament komunikacji społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
"Trwa odśnieżanie miasta, ale prognozy przewidują kolejne opady śniegu, nawet marznącego" - podał magistrat.
Na godziny popołudniowe i noc ze środy na czwartek zapowiadane są kolejne opady śniegu, przechodzące w śnieg z deszczem, niewykluczony jest nawet marznący deszcz. Dlatego specjalna procedura współdziałania służb ma obowiązywać nadal, aż do unormowania się pogody.
We wtorek kilkugodzinne opady śniegu, zawieje i zamiecie śnieżne, sparaliżowały ruch w mieście. Z tego powodu obowiązywał całkowity zakaz wjazdu do Białegostoku ciężarówek, które nie radziły sobie z podjazdami na wzniesienia.
Od strony Warszawy i Augustowa tworzyły się długie, wielokilometrowe korki.
Według komunikatu, na miniony wtorek synoptycy zapowiadali "jedynie zachmurzenie z przejściowymi i okresowymi opadami śniegu".
"Tymczasem śniegu spadło dużo więcej - ok. 30-40 cm. Takiej burzy śnieżnej nie mieliśmy od lat. Intensywne opady śniegu rozpoczęły się ok. godz. 10.30 i trwały nieprzerwanie do ok. godz. 16.30. Silny wiatr powodował zawieje i zamiecie śnieżne. W akcji odśnieżania miasta brały udział wszystkie możliwe jednostki - 36 pługo-posypywarek na ulicach głównych, 24 na ulicach osiedlowych i 24 na chodnikach" - podał departament komunikacji społecznej.
Opracowanie: