Minister obrony wystąpi do premiera o specjalną rentę dla wdowy po szeregowym Arturze Pycu. Żołnierz, który w maju został ranny w Afganistanie, dwa dni temu zmarł w wyniku odniesionych ran.
Dwa miesiące po wypadku został przeniesiony do rezerwy. Mężczyzna zmarł przedwczoraj z powodu odniesionych ran. Pojawiły się obawy, że jego rodzina nie otrzyma pomocy od wojska.
W liście do RMF FM towarzysze broni Artura Pyca skarżyli się, że armia chce odebrać jego rodzinie między innymi odszkodowanie i prawo do zrefundowania pogrzebu.
; taką samą, jak przysługuje każdemu pełnoprawnemu żołnierzowi, czyli wszystkie refundacje i odszkodowania.Ministerstwo Obrony Narodowej zrefunduje między innymi pogrzeb żołnierza - zaznacza rzecznik Sztabu Generalnego pułkownik Sylwester Michalski. Dodatkowo zatroszczyliśmy się o to, aby żona żołnierza otrzymała pracę w jednostce woskowej, zatroszczymy się także o sprawy mieszkaniowe - deklaruje.
Rodzina może także liczyć na pełne odszkodowanie za śmierć starszego szeregowego, czyli około 200 tys. złotych. Pogrzeb Artura Pyca odbędzie najprawdopodobniej w poniedziałek koło Hruszewa na Lubelszczyźnie. Ojciec żołnierza potwierdza w rozmowie z reporterem RMF FM Krzysztofem Kotem, że wojsko interesuje się rodziną:
Przepisy dotyczące żołnierzy, którzy zostali ranni na misjach zagranicznych, będą jak najszybciej zmienione - deklaruje szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski. Teraz gdy zachodzi konieczność długotrwałego leczenia rannego, przenosi się go do rezerwy. To są kretyńskie przepisy, odstają od rzeczywistości - mówi wprost Chlebowski. Jeżeli w takim przypadku rodzina zmarłego nie ma żadnych świadczeń, to jest rzecz, która musi się zmienić jak najszybciej. Szef klubu parlamentarnego PO nie wyklucza, że po rozmowie z ministrem Bogdan Klichem zmianą przepisów posłowie zajmą się na następnym posiedzeniu Sejmu.