Były więzień Auschwitz Władysław Bartoszewski apeluje do świata o wsparcie Fundacji Auschwitz-Birkenau, która finansować ma konserwację obiektów poobozowych. Od tej prośby rozpoczęła się główna część obchodów 66. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu.
W uroczystości, która odbywa się w budynku tak zwanej centralnej sauny w byłym obozie Auschwitz II - Birkenau, uczestniczą prezydenci Polski Bronisław Komorowski oraz Niemiec Christian Wulff, a także grono byłych więźniów obozu.
Ostatni z nas, byłych więźniów, odchodzą. Kiedyś takie uroczystości jak dzisiejsza odbywać się będą już bez udziału byłych więźniów, ich najbliższych, rodzin. Pozostaną nasze świadectwa i relacje, ale znaczenie nie do przecenienia ma i to, aby w sensie fizycznym przetrwało, także samo Miejsce Pamięci: bloki, baraki, rampa czy ruiny komór gazowych i krematoriów, tysiące przedmiotów zrabowanych ofiarom - walizki, buty, okulary, szczoteczki do zębów. To (...) relikwie po zamordowanych - mówił Władysław Bartoszewski.
Bartoszewski podkreślił, że chroniąc Auschwitz przed zniszczeniem, każdy zdobywa się na gest oporu wobec Zagłady, która w planach nazistów miała być tak totalna, że nawet po samym procesie unicestwienia ofiar nie miał pozostać żaden ślad. (...) To dlatego założyliśmy Fundację Auschwitz-Birkenau, która zbiera fundusze na konserwację dawnego obozu. O wsparcie tych działań apelujemy do całego świata - powiedział.
Zdaniem Władysława Bartoszewskiego ci, którzy przetrwali, przez całe życie starają się wypełnić zobowiązanie wobec ofiar. Głęboko wierzyliśmy i wierzymy, że Auschwitz rodzi zobowiązanie także w nowych pokoleniach - zobowiązanie do współżycia w szacunku dla godności człowieka i czynnego przeciwstawiania się wszelkim przejawom nienawiści (...)- mówił.
Celem Fundacji Auschwitz-Birkenau, która powstała w 2009 roku, jest stworzenie funduszu wieczystego z kapitałem w wysokości 120 mln euro, który zapewni pieniądze na konserwację dawnego obozu. Dotychczas zgromadzono 80 mln euro.