Muzealne pomieszczenia z dziełami Matejki i Grottgera będzie można wynająć. Zofia Gołubiew, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie, ostudza jednak zapał przyszłych amatorów bankietów w sali Hołdu Pruskiego: "Nie wesele, nie chrzciny, nie striptease"...
Dyrekcja Muzeum Narodowego w Krakowie wpadła na nietypowy pomysł. Zdecydowano o udostępnieniu do celów komercyjnych muzealnych sal pełnych bezcennych obrazów. Muzeum zdecydowało się na tak kontrowersyjny krok, gdyż boryka się z poważnymi trudnościami finansowymi. Praktycznie już dzisiaj można zgłaszać się do dyrekcji i pytać o wolny termin. Jedno z pomieszczeń, które może zostać wynajęte, to słynna sala Hołdu Pruskiego w Sukiennicach. Czy wśród obrazów Matejki, Grottgera czy Siemieradzkiego miałoby się odbyć czyjeś pzryjęcie weselne? Pani Zofia Gołubiew, dyrektor Muzuem Narodowego w Krakowie, zdecydowanie zaprzecza: „Absolutnie nie wesele i nie chrzciny. Na pewno też nie pokaz mody, nie striptease i tak dalej. Do tych sal wpuścimy tylko te imprezy czy spotkania, które dorównują prestiżem salom muzealnym.” Nie ma jakiś spisanych przepisów mówiących o tym kto może wynająć sale. Każda decyzja opierać się powinna, według słów pani dyrektor, na wewnętrznym kodeksie etycznym pracowników muzeum.
13:30