Wkrótce banki w Polsce będą rozpoznawały klientów po głosie - zapowiada "Gazeta Wyborcza". Jako pierwsze mogą to być ING lub Raiffeisen.
Taki system działa już w Kanadzie. Klienci, łącząc się z automatem, mogą np. sprawdzić wartość ostatniej faktury czy złożyć reklamację. Wszystko dzięki wykorzystaniu tzw. biometrii głosowej - tego, że budowa kanału gardłowego jest u każdego człowieka unikalna, tak jak linie papilarne.
Jeszcze w tym roku chcemy taki pilotażowy projekt uruchomić z jednym z polskich banków - powiedział dziennikowi Peter Martis, szef firmy Nuance, zajmującej się technologiami głosowymi.