Gigantyczne zamieszanie z wydawaniem numerów NIP przez skarbówki. Urzędy twierdzą, że od 18 lipca przez miesiąc nie będą mogły rejestrować nowych podatników, czyli na przykład osób, które w wakacje zamierzają podjąć pierwszą pracę. Przerwa w funkcjonowaniu systemu NIP związana jest z tworzeniem ogólnopolskiej bazy podatników.
Ministerstwo Finansów, które nadzoruje urzędy, przedstawia jednak inną wersję. Według resortu Numer Identyfikacji Podatkowej będzie można dostać, bo na czas przerwy, spowodowanej modernizacją systemu, zostanie uruchomiona specjalna, dodatkowa platforma informatyczna.
Podatnicy mają więc być obsługiwani bez przeszkód. Problem tylko w tym, że cały czas nie wiedzą o tym... urzędy skarbowe.
To wina niedokładnych wytycznych, jakie otrzymały z ministerstwa dwa tygodnie temu. Jak ustalił nasz dziennikarz, resort dopiero w przyszłym tygodniu prześle im nowe, bardziej precyzyjne instrukcje. Ale dopóki ich nie dostaną, mamy jeden wielki bałagan w administracji podatkowej.
Ministerstwo robi jedno, a urzędy nic o tym nie wiedzą. A pomiędzy nimi jest zdezorientowany biurokratycznymi przepychankami podatnik.