Szef jednej z sekcji elitarnego oddziału kontrterrorystycznego „BOA”, który po pijanemu brał udział w kolizji drogowej, będzie zwolniony z policji "ze względu na ważny interes służby" – dowiedział się reporter RMF FM.
Do wypadku doszło zeszłego weekendu w powiecie mińskim na Mazowszu.
Funkcjonariusz do tej pory nie został zawieszony, bo pojawiły się wątpliwości, czy to on kierował samochodem, który brał udział w zdarzeniu.
Policjant - tłumacząc się przełożonym - stwierdził, że pojazd prowadziła inna osoba, która uciekła. Dlatego trwa jeszcze wewnętrzne postępowanie wyjaśniające.
Z kolei prokuratura nie ma już takich wątpliwości. Jak nasz reporter usłyszał od śledczych, są zeznania świadków wskazujące na to, że to funkcjonariusz BOA miał być kierowcą.
Co więcej - zatrzymano mu już prawo jazdy. Nie został jeszcze jednak przesłuchany i nie postawiono mu zarzutów. Mimo to szefostwo policji już zdecydowało, że funkcjonariusz zostanie zwolniony ze służby, ze względu na jej ważny interes.