2831 km - taki dystans przejechał kierowca rajdowy Miko Marczyk na jednym baku oleju napędowego w zwykłym sedanie. Rekord Guinnessa bił w marcu, a na oficjalne potwierdzenie czekał około miesiąca. Dotychczasowy rekord, który należał do chorwackich kierowców, pobił o 286 kilometrów.

  • Miko Marczyk przejechał aż 2831 km na jednym baku paliwa, bijąc poprzedni rekord o 286 km
  • W rozmowie z RMF FM kierowca podzielił się cennymi radami dotyczącymi ecodrivingu
  • Chcesz wiedzieć, gdzie i kiedy zobaczysz rajdowy duet Marczyk/Gospodarczyk w akcji? Przeczytaj ten artykuł do końca

Cały proces - od tankowania na stacji paliw w Łodzi, przez plombowanie zbiornika, po szczegółową dokumentację przejazdu - przebiegał zgodnie z rygorystycznymi zasadami. Średnie spalanie wyniosło 2,6 litra na 100 kilometrów.

Zgromadzone materiały wideo, zdjęcia i relacje świadków trafiły do komisji Guinness World Records, która uznała rekord za oficjalny.

Do próby Miko Marczyk wykorzystał seryjnie produkowaną Skodę Superb IV generacji z silnikiem 2.0 TDI o mocy 150 KM. Jak podkreślał, wybór auta był podyktowany m.in. jego właściwościami aerodynamicznymi i konstrukcją sprzyjającą jeździe oszczędnościowej. Samochód został wyposażony w energooszczędne opony.

To spełnienie jednego z moich motoryzacyjnych marzeń. Technika jazdy - zarówno w rajdach, jak i na co dzień - jest moją pasją. Ten wynik był możliwy dzięki odpowiedniemu przygotowaniu i właściwym wyborom technologicznym: energooszczędnym oponom, samochodowi o dobrych właściwościach aerodynamicznych oraz paliwu - mówił Miko Marczyk.

Pokazaliśmy, że seryjne rozwiązania mogą być niezwykle skuteczne, oszczędne i przyjazne środowisku. Produkty partnerów, dzięki którym realizuję moje marzenia i cele sportowe, mają absolutnie najwyższą jakość - dodał kierowca.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Ecodriving kluczem do sukcesu

W rozmowie z RMF FM Marczyk przyznał, że rekordu nie udałoby się pobić, gdyby nie stosowanie zasad ecodrivingu. Chodzi o jazdę płynną, pozbawioną gwałtownych przyspieszeń i hamowań. Na autostradach i trasach szybkiego ruchu takie zachowanie może doprowadzić do znaczącej redukcji zużycia paliwa. Według Marczyka - nawet o 30 procent.

Gdy dojeżdżamy do bramek na autostradzie, zwróćmy uwagę na znaki, które są przy autostradzie albo drodze szybkiego ruchu. One nam sugerują już kilometr albo więcej przed bramkami, żeby powoli zwalniać. Powinniśmy się do nich stosować - nie jechać z maksymalną prędkością aż do samych bramek i wytracać energii mocno hamując, tylko zacząć płynnie odpuszczać gaz - tłumaczył gość RMF FM.

Nie zużywamy wtedy hamulców, a nasze spalanie spada. Jeśli przemnożymy to przez 2-3 bramki na naszej trasie - wbrew pozorom będzie rzutowało na spalanie - może spaść o 0.2-0.3 l/100 km - dodał.

W rozmowie z Cezarym Dziwiszkiem kierowca zdradził też inne sposoby na zmniejszenie spalania, a co za tym idzie - kosztów paliwa - m.in. w mieście.

Powrót do "rajdówki"

Miko Marczyk wraz z pilotem Szymonem Gospodarczykiem rozpoczęli już sezon rajdowych mistrzostw Europy ERC. Udanie, bo na początku kwietnia w Hiszpanii, w Rajdzie Sierra Morena zajęli 5. miejsce. 

Kolejnym wyzwaniem będzie Rajd Węgier w drugim tygodniu maja.

Harmonogram startów duetu Marczyk/ Gospodarczyk w ERC:

09-11.05 - 6. Rally Hungary - Veszprem, Węgry (szuter)

30.05-01.06 - 3. Royal Rally Scandinavia - Karlstad, Szwecja (szuter)

13-15.06 - 81. ORLEN OIL Rajd Polski - Mikołajki, Polska (szuter)

04-06.07 - 13. Rally di Roma Capitale - Fiuggi, Włochy (asfalt)

15-17.08 - 54. Barum Czech Rally Zlin - Zlin, Czechy (asfalt)

05-07.09 - 5. Rali Ceredigion - Aberystwyth, Wielka Brytania (asfalt)

03-05.10 - Croatia Rally 2025 - Zagrzeb, Chorwacja (asfalt)

Opracowanie: