Sześć koni za łączna kwotę 501 tys. euro sprzedano na 49. aukcji koni arabskich Pride of Poland w Janowie Podlaskim. Za najwyższą cenę 180 tys. euro sprzedana została siwa klacz Parmana ze stadniny w Michałowie.
Nie podano podczas aukcji, skąd pochodzi nabywca najdroższej klaczy. Kupcy przyjechali m.in. z Arabii Saudyjskiej, Francji, Włoch. Konie kupowali także nabywcy z Polski.
Na aukcję wystawionych zostało początkowo 12 klaczy, ale jedna przed aukcją została wycofana. Podczas "Pride of Poland" licytowano 10 klaczy ze stadnin w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce oraz jedną z hodowli prywatnej. Sprzedane zostało trzy klacze z Michałowa, jedna z Białki, jedna z Janowa Podlaskiego i jedna z hodowli prywatnej.
Pięć koni nie osiągnęło na licytacji zakładanej przez właścicieli ceny minimalnej i nie zostało sprzedanych.
To, że się wysoko cenimy, to dobrze świadczy. Nie będą nam zarzucać, że się wyprzedajemy - powiedziała dziennikarzom konsultant ds. hodowli w stadninie w Janowie Podlaskim prof. Krystyna Chmiel.
Jak dodała, nie można się każdego roku na aukcji spodziewać rekordowych cen. Widać, że było zainteresowanie. (...) Trzeba wziąć poprawkę, że rynek koni arabskich na świecie się zasyca, zwłaszcza w sytuacji, gdy handluje się zarodkami i np. od jednej klaczy można tym sposobem uzyskać osiem źrebiąt - zaznaczyła prof. Chmiel.
Przed właściwą aukcją przybyli na nią goście mogli licytować źrebię kuca szetlandzkiego - ogierka o imieniu Ursus. Prezes stadniny w Michałowie Maciej Grzechnik poinformował, że jest to dar państwowych stadnin, a dochód z licytacji ma być przeznaczony na pomoc rodzinie, która straciła dom na skutek pożaru. Ursusa wylicytował nabywca z Polski za 5,6 tys. euro.
W poniedziałek w Janowie Podlaskim odbędzie się Letnia Aukcja Koni Arabskich Summer Sale, na którą wystawiono 20 koni - 19 klaczy i jednego ogiera. Podczas tej aukcji licytowane będą konie z państwowych stadnin w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Jedna z oferowanych klaczy została wyhodowana w stadninie w Janowie Podlaskim, ale jej właścicielem jest stadnina prywatna.
W ubiegłym roku na aukcji "Pride of Poland" spośród wystawionych 24 klaczy i jednego ogiera, sprzedanych zostało sześć koni za łączna kwotę 410 tys. euro. Za najwyższą cenę 150 tys. euro sprzedana została wyhodowana w Janowie Podlaskim siwa klacz Prunella, którą wylicytował nabywca z Czech. 19 koni nie osiągnęło na licytacji zakładanej przez właścicieli ceny minimalnej i nie zostało sprzedanych. Natomiast podczas aukcji Summer Sale sprzedanych zostało osiem z 29 wystawionych klaczy, za łączną kwotę 144 tys. euro. W kwietniu br. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa poinformował, że ubiegłoroczne aukcje koni arabskich przyniosły ponad 1,6 mln zł zysku.
Rekordowa kwota licytacji na Pride of Poland padła w 2015 r. Wówczas za 1,4 mln euro sprzedana została 10-letnia siwa klacz Pepita, wyhodowana w janowskiej stadninie.
Tydzień temu reporterzy RMF FM ujawnili, że stadnina koni arabskich w Janowie Podlaskim straciła w 2017 roku ponad 1,5 miliona złotych. Pod koniec 2016 roku stadnina jeszcze była na plusie - ok. 81 tysięcy złotych. Kiedy w 2015 roku z hukiem usunięto Marka Trelę, ten zostawił hodowli 3,5 miliona nadwyżki na koncie.
Przyczyn tych strat można upatrywać się m.in. w fatalnych wynikach finansowych janowskiej aukcji koni arabskich Pride of Poland, jednej z najbardziej znanych tego typu imprez na świecie. W 2017 roku zysk z licytacji wyniósł zaledwie 410 tysięcy euro. Dla porównania - przychód w 2016 roku to 1 mln 271 tysięcy euro, a w 2015 prawie 4 miliony euro. Nie bez znaczenia były też ciągłe zmiany w kierownictwie stadniny w Janowie Podlaskim - w ciągu 2 lat hodowla miała 3 prezesów.
(m)