Likwidowane Centralne Biuro Antykorupcyjne kupiło właśnie gadżety promujące tę służbę - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Rozstrzygnięty przetarg na materiały promocyjne dotyczył toreb z logo CBA, a także pamiątkowych ryngrafów w kształcie tarczy.

Za wspomniane gadżety zapłacono 50 tys. złotych. Potężne wątpliwości budzi zamawianie teraz materiałów promujących służbę, która za kilka miesięcy ma w niesławie odejść do lamusa. Dodatkowo chodzi przecież o podmiot, którego likwidację obecna władza miała na sztandarach w związku z zarzutami o upolitycznienie i niszczenie demokracji.

Szefostwo Centralnego Biura Antykorupcyjnego kupiło ponad 150 ryngrafów z logo CBA na bejcowanym i lakierowanym drewnie bukowym, przykładowo z napisem "Amor Patriae Nostra Lex" - czyli Miłość Ojczyzny Naszym Prawem. Wydano na to ponad 36 500 złotych.

12 tys. zł kosztował natomiast zakup 600 granatowych toreb ze złotym logo Biura. Taka ilość nie wystarczy dla wszystkich funkcjonariuszy po likwidacji CBA.

CBA ma zostać zlikwidowane, ale zamawia nowe gadżetyPrzedpołudnie Radia RMF24

Likwidacja Centralnego Biura Antykorupcyjnego

Oficjalnie Centralne Biuro Antykorupcyjne zakończy działalność 1 stycznia 2025 r. Obowiązki Biura przejmie Centralne Biuro Zwalczania Korupcji (operujące w ramach policji), a także ABW i KAS.

Obecna władza zarzuciła CBA naruszenia praworządności i swobód obywatelskich oraz sprzeniewierzanie się zasadzie neutralności politycznej przy realizacji walki z korupcją.

Z danych przedstawionych w maju wynikało, że w CBA pracowało w tamtym momencie 1300 etatowych funkcjonariuszy i około 200 pracowników cywilnych. Planowano, że około 950 funkcjonariuszy oraz około 200 pracowników cywilnych po wejściu w życie zmian zostanie przeniesionych do CBZK w ramach policji. Trafi tam także ok. 300 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych z innych jednostek policji. Około 150 etatów trafi natomiast do KAS, a około 200 - do ABW.

Opracowanie: