Dopiero dzisiaj zostanie przesłuchana kobieta, której dziecko wczoraj chodziło po parapecie okna na trzecim piętrze. 31-latka z Kalisza była kompletnie pijana.
Chłopczyk jest w szpitalu na obserwacji. Jego spacer po parapecie zauważyły inne dzieci, bawiące się przed blokiem. Wezwanym policjantom nikt nie otwierał drzwi do mieszkania. Musieli je wyważyć i na szczęście zdążyli uratować dziecko. Dopiero wtedy zajęli się śpiącą matką.
Okazało się, że miała blisko 3 promile alkoholu we krwi. Pijany był też obecny w mieszkaniu mężczyzna.
(j.)