Zespół śledczy badający działalność tzw. podkomisji smoleńskiej wszczął pięć śledztw w tej sprawie. Pod lupą działających w Prokuraturze Krajowej śledczych znalazł się m.in. b. szef MON i b. szef podkomisji, a obecnie poseł PiS Antoni Macierewicz.
Zespół śledczy do zbadania nieprawidłowości w funkcjonowaniu tzw. podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza (PiS) w latach 2016-2023 został powołany w Prokuraturze Krajowej 8 listopada. Pracami zespołu sześciu prokuratorów kieruje płk Tomasz Mackiewicz - dyrektor Departamentu do Spraw Wojskowych Prokuratury Krajowej. Nadzór nad pracą zespołu sprawuje szef PK Dariusz Korneluk.
Pierwszym zadaniem zespołu było rozpoznanie 41 zawiadomień złożonych do Prokuratury Krajowej 25 października 2024 r. przez wiceszefa MON Cezarego Tomczyka o możliwości popełnienia przestępstw w związku z funkcjonowaniem podkomisji.
Po przeprowadzeniu postępowania sprawdzającego - jak poinformował w środę rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak - prokuratorzy zespołu śledczego wszczęli 18 listopada pięć śledztw.
Wydanie postanowień o wszczęciu śledztw oznacza, że w powyższym zakresie zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstw - podkreślił prok. Nowak.
Łącznie śledztwa zostały wszczęte w kierunku 21 czynów, z których większość kwalifikowana jest jako przestępstwa z art. 231 par. 1 lub par. 2 kodeksu karnego, czyli dotyczące przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków. Jak nieoficjalnie dowiedziała się Polska Agencja Prasowa - dotyczą one także byłego szefa MON i byłego szefa tzw. podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza.
MON 24 października zaprezentowało raport zespołu badającego prace tzw. podkomisji smoleńskiej. Wynika z niego, że kosztowała ona Skarb Państwa ponad 81 mln zł.
W związku z działaniami podkomisji do prokuratury skierowano 41 zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa, w tym 24 przez jej szefa Antoniego Macierewicza i 10 przez b. szefa MON Mariusza Błaszczaka.