221 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie można jechać najwyżej 70. Z taką prędkością pędził pirat drogowy po krajowej „dziewiętnastce”. Jego wyczyn został "uwieczniony" przez policyjny wideorejestrator.

Dokładnie ten sam kierowca został zatrzymany przez tego samego policjanta przed tygodniem. Wtedy przekroczył dozwoloną prędkość o prawie 70 kilometrów na godzinę i wyprzedzał w niedozwolonym miejscu. Za pierwszym razem 32-latek otrzymał 1000 złotych mandatu i 13 punktów karnych. Teraz policja skieruje sprawę do sądu.