Dramat w Żorach na Śląsku. 12-letnia dziewczynka została zamordowana. Ciało dziecka znaleziono w stawie. Sprawca, młody mężczyzna, usłyszał już zarzut zabójstwa.
Dziewczynka zaginęła 5 dni temu. Rodzice zgłosili się na policję w nocy 16 sierpnia. Wówczas funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania.
W piątek w jednym ze stawów, przy ulicy Ogrodniczej, znaleziono częściowo zanurzone ciało dziecka. Zwłoki odkryła koleżanka zamordowanej 12-latki.
Z zeznań świadków wynikało, że w tej okolicy dziewczynkę widziano w towarzystwie młodego mężczyzny. To dzięki tym zeznaniom kilka godzin później został zatrzymany.
26-letni mieszkaniec Żor przyznał się do zbrodni. Jak wyjaśnił, utopił dziewczynkę, choć motywów działania nie zdradził. O szczegółach sprawy na razie nie chcą mówić także prokuratorzy. Śledczy nie wykluczają jednak innego przebiegu zdarzeń; weryfikują również inne hipotezy.
Czy rzeczywiście dziecko zostało utopione, będzie można stwierdzić dopiero po sekcji zwłok. Jej wyniki będą znane we wtorek.
Zatrzymany mężczyzna usłyszał już zarzut zabójstwa. Grozi mu dożywocie. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 26-latka.