Do tej pory kierowcy spoza Wrocławia, którzy nie płacili za miejsce parkingowe w mieście, czuli się bezkarnie. A wszystko z powodu luki w prawie. Teraz jednak wszystko się zmieni.
Prezydent Wrocławia wygrał precedensową sprawę w sądzie z wojewodą opolskim. Ten nie chciał bezpłatnie udostępniać danych kierowców z Opolszczyzny karanych we Wrocławiu. Wszystko przez dziurę w prawie, która pozwalała takie dane bezpłatnie udostępniać starostom, ale nie prezydentom.
Okazuje się jednak, że opolski urząd wojewódzki nie chciał za darmo przekazywać danych także tamtejszemu Miejskiemu Zarządowi Dróg.
W pewnym momencie w stolicy regionu było ponad 80 tys. niezapłaconych mandatów za złe parkowanie. Informacja na temat jednego kierowcy kosztowała aż 30 złotych. Zarząd Dróg musiałby na to przeznaczyć kosztowała ok. 2,5 mln złotych.