Ponad 40 wniosków o wydłużenie urlopu macierzyńskiego złożyli jak dotąd rodzice wcześniaków i chorych noworodków - ustalił dziennikarz RMF FM Michał Dobrołowicz w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Tydzień temu w życie weszły przepisy, które pozwalają wydłużyć urlop, jeśli dziecko musi po przyjściu na świat zostać dłużej w szpitalu.

Urlopy najczęściej wydłużają mamy, których podstawowy urlop macierzyński właśnie się skończył. Wnioski o jego wydłużenie można składać najpóźniej właśnie w ostatnim dniu urlopu podstawowego. Ta zasada zmieni się po 19 maja. Wtedy wniosek trzeba będzie złożyć najpóźniej 21 dni przed zakończeniem urlopu podstawowego.

Rzecznik ZUS-u precyzuje w odpowiedzi, jaką uzyskał dziennikarz RMF FM, że liczba ponad czterdziestu wniosków oznacza "wnioski, które dotyczą świadczeń wypłacanych przez ZUS, a trzeba jeszcze pamiętać, że zasiłki wypłacają też płatnicy składek i takie wnioski wpływają również do płatników". 

W praktyce oznacza to, że liczba wniosków, jakie do tej pory złożono w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, to dokumenty od rodziców, którzy nie mają pracodawcy, a chcą wydłużyć urlop. Rzeczywista skala zainteresowania wydłużonymi urlopami jest większa. Wnioski w sprawie wydłużenia urlopu mama albo tata mogą składać u pracodawcy albo właśnie w ZUS-ie. 

Mama albo tata, którzy chcą skorzystać z wydłużonego urlopu, powinni złożyć u pracodawcy trzy dokumenty. Powinny one docelowo powinny trafić do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. 

Po pierwsze, jest to wniosek o wydłużenie urlopu. Po drugie, zaświadczenie ze szpitala. I do tego oświadczenie, który rodzic - mama, czy tata - wydłuży urlop. Takie prawo ma bowiem tylko jeden rodzic.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

O dłuższy urlop macierzyński mogą wystąpić rodzice, którzy teraz są na urlopie macierzyńskim, a dziecko urodziło się jako wcześniak na przykład dwa miesiące temu. Można wrócić do szpitala, nawet jeśli dziecko już z niego wyszło, poprosić o zaświadczenie i złożyć oświadczenie z informacją, który rodzic skorzysta z urlopu, a który nie skorzysta. To świadczenie jest w pełni płatne i jest kontynuacją urlopu macierzyńskiego - tłumaczyła w rozmowie z RMF FM Elżbieta Brzozowska z Fundacji "Koalicja dla wcześniaka".

Urlop można wydłużyć od dzisiaj o tyle tygodni, ile wcześniak albo chory noworodek musi spędzić w szpitalu po przyjściu na świat. Według przepisów w przypadku najsłabszych dzieci, czyli wcześniaków skrajnie wcześnie urodzonych, urlop może być wydłużony nawet o piętnaście tygodni.