Historyczne pozwy wpłynęły do sądu w Nowym Jorku. 36-letnia aktywistka murzyńska Dedria Farmer-Paelman pozwała trzy amerykańskie firmy, oskarżając je o czerpanie korzyści z niewolnictwa. To pierwsza tego rodzaju sprawa i już wiadomo, że dziesiątki podobnych pozwów zaleją sądy w Stanach Zjednoczonych.

Trzy pozwane firmy to towarzystwo ubezpieczeniowe Aetna, firma bankowa Fleet Boston i towarzystwo kolejowe CSX. Sumy ewentualnego odszkodowania w pozwie nie wymieniono, ale szacunkowa wartość pracy czarnych niewolników wynosi ponoć bilion i czterysta miliardów dolarów. Dla porównania - w ubiegłym roku produkt narodowy USA wyniósł nieco ponad 10 bilionów dolarów. Pozywająca twierdzi, że jeszcze około tysiąca innych firm korzystało z pracy niewolników w okresie od 1619 do 1865 roku. „Nie chodzi nam o to, by na konta pojedynczych osób zaczęły przychodzić czeki z odszkodowaniami, ale o stworzenie wspólnego funduszu który zrekompensuje pozostałości ery niewolnictwa, które trwają aż do czasów obecnych” - mówił jeden z prawników reprezentujących Dedrię Farmer-Paelman. Pozwane firmy przyznają, że okres niewolnictwa był ciemną kartą w historii USA, ale argumentują, że pozew dotyczy zamierzchłej przeszłości i sąd nie powinien się nią zajmować.

16:05