Premier Donald Tusk uważa, że wyniki sondażu dla TVP Info, w którym PO wyprzedza PiS aż o 12 punktów procentowych to bardzo wyraźny znak, że Polacy nie zaakceptują w życiu publicznym „ani skrajnego cynizmu, ani niebezpiecznego z punktu widzenia interesu kraju szaleństwa”. Szef rządu liczy też na to, że „sygnały dane od ludzi” wpłyną na opozycję otrzeźwiająco.

Premier twierdzi, że wyniki sondażu to poważne ostrzeżenie dla tych wszystkich, którzy "chcą uczynić maczugę" ze sprawy katastrofy smoleńskiej lub innych dramatycznych wydarzeń. Jestem przekonany, że każdego dnia musimy szukać takich dróg do siebie, a nie broni przeciwko sobie - dodał na briefingu w Jarosławiu - podkreśla Tusk.

Platforma wyszła z dołka

Opublikowany wczoraj sondaż dla programu "Forum" w TVP Info pokazuje, że partia Donalda Tuska odbudowała przewagę, którą traciła w ostatnich miesiącach i gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, wyprzedziłaby PiS o 12 punktów proc. Badanie pokazuje, że na PO chce głosować 42 proc. Polaków, na PiS - 30 proc., na SLD - 10 proc, a na Ruch Palikota - 8 procent.