Uprawę konopi indyjskich i maku wykryli policjanci na posesji 77-letniego mieszkańca Kuźni Raciborskiej na Śląsku. Mężczyzna twierdził, że rośliny przypadkowo wysiały się w jego ogrodzie.
Staruszek przekonywał policjantów, że rośliny wyrosły same z nasion, po tym jak wysypał na podwórko resztki pokarmu, którego nie zjadł hodowany przez niego ptak.
Oględziny ogródka wykazały jednak na coś innego. Właściciel stworzył w ogrodzie poletko, na którym rosły konopie i mak - oddzielnie od warzyw. Część krzaków podtrzymywały paliki. Mężczyźnie może grozić do dwóch lat więzienia.
To kolejna plantacja konopi indyjskich, wykryta w ostatnim czasie przez śląską policję. W połowie września funkcjonariusze wykryli ponad 450 krzewów na prywatnej posesji w Ogrodzieńcu koło Zawiercia. Po ususzeniu rośliny 23-letni właściciel nielegalnej plantacji mógłby zarobić na narkotyku ponad 1,1 mln złotych.