Hymn Zwiazku Radzieckiego, który w 1991 r. został odłożony do lamusa historii, znów może zostać przywrócony do łask. Prezydent Wladimir Putin uważa, że stary hymn mógłby znakomicie zastąpić obecny, niepełny hymn Rosji.

Kreml przygotowuje się do ponownego wprowadzenia starego radzieckiego hymnu - twierdzi w poniedziałkowym wydaniu dziennik "Siewodnia". "W kręgu swoich zwolenników Putin niedawno rzucił uwagę o wyższości starego hymnu nad nowym" - pisze gazeta należąca do holdingu Media-Most, będącego w ostrym konflikcie z Kremlem.

Obecny hymn Rosji ma tylko linię melodyczną. Zatwierdzony dekretem Borysa Jelcyna hymn to melodia Michaiła Glinki ze starego carskiego hymnu "Boże, chroń cara". W ciągu ostatnich 8 lat różni poeci próbowali dopisać do starej melodii nowe słowa, ale bezskutecznie.

"Według naszych informacji, praktycznie przerwane zostały poszukiwania tekstu do muzyki Glinki" - pisze "Siewodnia". Dziennik przypomina, że "palma pierwszeństwa w procesie rehabilitacji starej radzieckiej symboliki" należy do białoruskiego prezydenta Aleksandra Łukaszenki. To z jego inicjatywy radziecki hymn został rok temu uznany za hymn Związku Białorusi i Rosji.

Cytat

To przywódcy kraju powinni decydować, co jest hymnem, a co nie.
T.Chriennikow
"Siewodnia" zwraca uwagę, że już pod koniec maja na łamach rządowej "Rossijskiej Gaziety" pojawił się tekst dyskredytujący obecny hymn. Docent Konstantin Nikitin z Państwowego Konserwatorium Muzycznego im. Rymskiego-Korsakowa udowodnił, że obecny hymn jest to pieśń polskich katolików z XVI wieku i nie ma nic wspólnego z (wielkim rosyjskim) kompozytorem Michaiłem Glinką. W sensacyjne odkrycie katolickiego wpływu na hymn nowej Rosji nie uwierzył natomiast były I sekretarz Związku Kompozytorów ZSRR Tichon Chriennikow.

"Żyjemy w epoce restauracji - podsumowuje "Siewodnia" - A jeszcze nie zdążył wyschnąć atrament na piśmie weteranów KGB z prośbą o odbudowanie pomnika Dzierżyńskiego na placu Łubiańskim".

Wysłuchaj relacji moskiewskiego korespondenta radia RMF Andrzeja Zauchy:

01:00