Ludzie na świecie czują się dziś mniej bezpiecznie niż kiedykolwiek od czasu zakończenia „zimnej wojny” - oznajmiła szefowa Amnesty International, prezentując doroczny raport organizacji na temat praw człowieka na świecie.
Raport AI stwierdza, że wykorzystując atmosferę strachu - po zamachach w USA z 11 września 2001 roku - wiele państw ograniczyło lub otwarcie złamało prawa człowieka i prawa humanitarne. Ubiegły rok upłynął pod hasłem walki z terroryzmem oraz groźby wojny w Iraku i opinia publiczna, która skupiła się na tych dwóch wydarzeniach, rzadko kiedy dostrzegała kraje łamiące prawa człowieka.
Bicie na alarm z powodu ukrytych przypadków łamania praw człowieka, ochrona praw zapomnianych ofiar tego rodzaju praktyk - to największe wyzwanie, przed którym dziś stoimy - powiedziała szefowa AI Irene Khan.
Doroczny raport Amnesty International ostro krytykują Stany Zjednoczone, stwierdzając, że wojna z terroryzmem odbywa się z pogwałceniem międzynarodowego prawa. Jako przykład przytaczana jest sytuacja setek więźniów wziętych do niewoli podczas wojny w Afganistanie i przetrzymywanych w bazie Guantanamo na Kubie. Nie przedstawiono im żadnych konkretnych zarzutów, nie rozpoczęto procesów, nie mają dostępu do rodzin i prawników – mówiła Irene Khan.
Ostra krytyka spotkała także Rosję. Po raz kolejny Amnesty International zarzuciła Moskwie poważne pogwałcenia praw człowieka w Czeczenii. Rosjanom wypomina się m.in. stosowanie tortur w celu wymuszenia zeznań i przetrzymywanie więźniów w uwłaczających warunkach.
Polska nie została wymieniona w raporcie Amnesty International. Wcześniej organizacja napiętnowała nas m.in. za przypadki upokarzającego traktowania poborowych i dyskryminację mniejszości romskiej.
Foto: Archiwum RMF
06:30