Funkcjonariusze opolskiej delegatury Centralnego Biura Śledczego zatrzymali wczoraj dziewięciu mężczyzn podejrzanych o udział w przemycie 62 kilogramów amfetaminy i handel narkotykami. Dodatkowo zarzuca im się wprowadzanie do obiegu fałszywych banknotów i nielegalne posiadanie broni. Mężczyźni oprócz handlu narkotykami zajmowali się także dystrybucją substancji potrzebnych do ich wytwarzania.
Tę grupę przestępczą policja miała na oku od dwóch lat. Jednak dopiero w marcu tego roku cała sprawa nabrała tempa i w ciągu trzech miesięcy rozpracowano siatkę przemytników, a następnie zatrzymano członków gangu. Pięciu zatrzymanym zarzuca się współudział w zorganizowaniu przemytu do Szwecji 62 kilogramów amfetaminy, o szacunkowej wartości 7,5 miliona złotych. Trzem z nich dodatkowo zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Anna Gazda z opolskiej policji powiedziała, że to był wspólny sukces policjantów polskich i szwedzkich: "W zakresie przemytu narkotyków na teren Szwecji, policjanci współpracowali również z oficerem łącznikowym szwedzkiej policji" – powiedział Gazda.
Zatrzymani mężczyźni to mieszkańcy Warszawy, Lublina, kilku miejscowości województwa śląskiego i opolskiego. Podczas przeszukań, u jednego z nich policja znalazła 18 litrowych butelek z bezwodnikiem kwasu octowego (służącym do produkcji amfetaminy) oraz posiadane bez zezwolenia dubeltówkę i gładkolufową strzelbę Maverick. Sześciu mężczyzn tymczasowo aresztowano, wobec dwóch zastosowano dozór policyjny, a jeden - ze względu na stan zdrowia - przebywa na wolności. Wszystkim grozi kara od roku do dziesięciu lat więzienia.
foto RMF
8:30