Ponad 40 talibów zginęło w nocnym szturmie Amerykanów i rządowych sił afgańskich na bazę fundamentalistów islamskich w południowym Afganistanie. W starciach poległo również dwóch żołnierzy afgańskich.
W ostatnich tygodniach walki w Afganistanie stają się coraz bardziej zaciekłe - talibowie nasilają swą działalność przed wrześniowymi wyborami parlamentarnymi. Wczoraj dał o sobie znać przywódca talibów - Mułła Omar. W nagranym komunikacie radiowym wezwał on wszystkich mudżahedinów, by zaprzestali kłótni, zjednoczyli siły i walczyli aż do zwycięstwa.
Siły koalicji tropią Mułłę Omara od czasu interwencji zbrojnej w 2001 roku.