Bez numeru PESEL ani rusz w sądzie cywilnym. Bez tego nie założysz sprawy - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". To efekt przyjętego właśnie przez Sejm prawa. Eksperci mówią: To absurd.
Naprawiając procedurę elektronicznego postępowania upominawczego (EPU), posłowie poszerzyli także obowiązki związane z tradycyjnym postępowaniem. Zmiana zobowiązująca do podawania numeru PESEL drugiej strony procesu już w pierwszym piśmie procesowym miała zablokować nieprawidłowe nakazy wydawane przez e-sąd. Chodziło o to, by nakaz zapłaty rzeczywiście kierowany był przeciwko dłużnikowi, a nie dowolnej osobie o takich samych personaliach.
Problem w tym, że zmiana - jak oceniają cytowani przez gazetę prawnicy - może ograniczyć prawo obywateli do sądu. Ale też doprowadzi do zalania Ministerstwa Spraw Wewnętrznych setkami wniosków o wydanie zaświadczeń o numerze PESEL. Dziś czeka się na to nawet dwa miesiące.
Co więcej, poszerzenie dostępu do bazy to także otwarcie drzwi przestępcom. Oszust składa wniosek o udostępnienie numeru PESEL, bo chce wytoczyć sprawę np. o ochronę dóbr osobistych. Następnie wykorzystuje dane osobowe do popełnienia przestępstwa - zaciągnięcia kredytu, potwierdzenia transakcji skradzioną kartą kredytową czy sfałszowania dokumentów tożsamości.
Projekt ma jeszcze szansę na naprawę w Senacie