Wrocławscy policjanci zatrzymali 54-letniego mężczyznę, który z broni gazowej strzelał do dzieci i przechodniów. Jedna osoba została lekko ranna. Zatrzymany mężczyzna był kompletnie pijany. Dziś stanie przed prokuratorem.

Do zdarzenia doszło wieczorem na Psim Polu we Wrocławiu. Według świadków w oknie jednego z mieszkań na parterze stał mężczyzna, który celował do znajdujących się na podwórku osób, w tym małych dzieci. Właśnie dzieci miały zdenerwować wrocławianina.

W pewnym momencie mężczyzna pociągnął za spust i wystrzelił do 27-letniej Beaty K. trzymającej na rękach dziecko - powiedział oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Jeden z przechodniów został ranny w twarz, gdy próbował odebrać broń napastnikowi.

Drzwi mieszkania sforsowali policjanci. Funkcjonariusze zatrzymali 54-latka oraz towarzyszącą mu 53-letnią kobietę. Oboje byli pijani i trafili do izby wytrzeźwień. Mężczyzna miał 3 promile alkoholu we krwi. Na razie nie wiadomo, czy broń posiadał legalnie.

foto RMF

10:00