Polscy pracodawcy z Podlasia do prac sezonowych coraz chętniej zatrudniają Białorusinów i chwalą ich za pracowitość. Co ciekawe, Polacy pracowników zza wschodniej granicy nie traktują jako konkurencję.
- Wiem, że pracownik, który przyjechał na początek zbiorów, będzie do końca. A z Polakami jest różnie - mówi mieszkaniec Podlasia, który zatrudnia Białorusinów. Jego zdaniem, powodem są poczynione przy okazji wyjazdu inwestycje. Najpierw zwrócić się musi koszt biletu, dopiero potem wypracowuje się zarobek.
Za trzy, cztery tygodnie pracy Białorusini dostają nawet około 1400 złotych. - To jest godziwa pensja także dla Polaków, tylko że oni nie chcą jej wykonywać - mówi pracodawca. A pracowników zza wschodniej granicy przybywa. Tylko w tym roku Podlaski Odział Straży Granicznej deportował ponad 160 pracujących nielegalnie.