Na Opolszczyźnie drastycznie wzrosła kradzież samochodów. Złodzieje polują zwłaszcza na auta średniej klasy i to nie na te z prosto z fabryk, ale używane, kilkunastoletnie, sprowadzone z Zachodu.

Opolska policja, jedna z najlepszych w kraju, w tym przypadku bezradnie rozkłada ręce. Na przykład w ubiegłym roku skradziono blisko 1000 samochodów, a odzyskano zaledwie 90.

Dlaczego tak się dzieje, wyjaśnia młodszy inspektor Marek Dyjasz z policji w Opolu:

Jeszcze nie tak dawno złodzieje przyjeżdżali na Opolszczyznę, by kraść auta na niemieckich tablicach rejestracyjnych. Dziś takie kradzieże należą do rzadkości.