Niemcy, Francuzi a nawet Włosi interesują się polskimi kursami na prawo jazdy, które u nas są kilkukrotnie tańsze. Jak mówią jednak instruktorzy nauki jazdy, egzaminy w Polsce są znacznie trudniejsze. Polacy z kolei mogą korzystać z rodzimego dokumentu w innych krajach Unii.
W Polsce egzaminy sprowadzają się głównie do placu manewrowego. Ta część jest bardzo trudna, a jak mówią instruktorzy zupełnie nieprzydatna z praktycznego punktu widzenia. Przestrzeganie wszelkiego rodzaju lini i kresek w praktyce kończy się tym, że kursanci wjeżdżają w inne samochody.
Za to Polacy nie będą mieli żadnych problemów z wykorzystaniem swojego prawa jazdy w innych krajach Unii Europejskiej. Wzajemne uznawanie prawa jazdy ułatwia podejmowanie pracy. Polak zatrudniony w którymś z krajów Unii Europejskiej nie będzie już musiał starać się o ponowne uznanie swojego polskiego dokumentu: To prawo jazdy jest uznawane w Unii i pozwala mu podjąć pracę. Nie będzie więc problemu jeżeli pracodawca wymaga prawa jazdy - mówi rzecznik Komisji Europejskiej.
Sytuacja ta dotyczy nawet taksówkarzy, którzy chcieliby pracować w Niemczech czy np. w Belgii. Jest to możliwe dzięki ujednoliceniu przepisów, które przewidują, że egzamin z prawa jazdy w każdym z 25 państw musi trwać od 20 do 40 minut.