Pewien niemiecki instruktor, od ponad 40 lat uczący kursantów jeździć samochodem, przyznał, że sam nie posiada prawa jazdy. Najciemniej jest zawsze pod latarnią...
Nie zdałem za pierwszym razem i potem bałem się już podejść do testu ponownie - mówi mężczyzna jednemu z berlińskich dzienników. W czasie swojej kariery wykształcił ponad tysiąc kierowców. Złapano go dopiero niedawno. Miał niewielką stłuczkę z ciężarówką z Polski i wtedy przyznał się policji, że nigdy nie miał prawa jazdy.