Wyczyścimy nasze szeregi z Arabów, homoseksualistów i innych śmieci, które nie zasługują na noszenie munduru - grozi tajemnicza "Grupa Aryjska", której członkowie należą do jednostek specjalnych francuskiej policji.
„Grupa Aryjska” wysyła nie tylko listy ze swastykami i pogróżkami pod adresem swoich kolegów pochodzenia arabskiego lub o skłonnościach homoseksualnych, sławi dokonania Martina Bormana - prawej ręki Hitlera, ale organizuje także kradzieże broni i materiałów wybuchowych w policyjnych magazynach.
Tym samym zaciera się granica między policjantami a bandytami. Nic dziwnego, że miejscowa prokuratura jest lekko przerażona. A najgorsze jest to – przyznaje tamtejszy prokurator - nie mamy żadnego tropu.