Rodzice 18-letniej Joanny M. z Brzeska w Małopolsce od dwóch lat nie widzieli córki. Dziewczyna wyszła z domu i do dziś nie wróciła. Jej rodzice na własną rękę prowadzili poszukiwania. Wynajęli między innymi śmigłowiec z kamerą termowizyjną.
Mimo poszukiwań prowadzonych przez rodziców, zaginionej dziewczyny nie odnaleziono do dziś. Policji udało się jedynie ustalić, że Joannę widziano po raz ostatni w Niwce, w mieszkaniu jej chłopaka. Mimo to według prokuratury nie ma podstaw do zatrzymania kogokolwiek.
Tymczasem matka Joanny M. zastanawia się, skąd w mieszkaniu chłopaka córki znalazła się damska torebka, którą doskonale pamięta: Rozpoznałam tę torebkę – wewnątrz była sierść naszego psa.
Prokurator Owsiak zapewnia, że choć śledztwo zostało umorzone, poszukiwania zaginionej Joasi będą trwały nadal. Tylko co powiedzieć rodzicom, którzy od 2 lat szukają dziecka?