Lekarka łódzkiego pogotowia podejrzana o branie łapówek od firm pogrzebowych za informacje o zgonach pacjentów opuszcza areszt. Sąd zdecydował, że wystarczy dozór policyjny, uznając, że na wolności kobieta nie powinna utrudniać śledztwa.
41-letnia lekarka jest kolejną osobą zamieszaną w aferę w łódzkim pogotowiu zwolnioną z aresztu. Do tej pory prokuratura zarzuciła branie i dawanie łapówek za informacje o zgonach 27 osobom - pracownikom pogotowia i firm pogrzebowych. Z 13 aresztowanych w tej sprawie, 7 podejrzanych wyszło na wolność. Jutro sąd ma zdecydować, czy areszt opuści kolejna osoba - dyspozytor.
04:55