Do Bydgoszczy miało wczoraj przylecieć dziewięć myśliwców MIG-29, które dostaliśmy od Niemców. Nie przyleciały, bo pogoda nie była najlepsza. Dziś niebo ma być nieco jaśniejsze, więc kolejna szansa przed maszynami.
Z powodu niesprzyjającej aury piloci nie zdecydowali się przylecieć. Do lądowania w złych warunkach wykorzystuje się specjalne systemy nawigacyjne i bydgoskie lotnisko posiada taki system, jednak nie współpracuje on z urządzeniami w niemieckich MIG-ach.
Pierwsze MIG-i 29 pojawiły się już w Bydgoszczy rok temu. Aktualnie są rozebrane na części i powoli przeglądane. Do dziś jednak ministerstwo obrony nie podpisało jeszcze kontraktu z bydgoskimi zakładami. Jak zapewnia jednak wiceminister obrony Janusz Zemke, pieniądze na remont są. Reporter RMF Marcin Friedrich oglądał te maszyny. Posłuchj kiedy pojawią się na niebie:
Polskiemu lotnictwu tymczasem dramatycznie brakuje sprawnych maszyn. W ubiegłym roku z użycia wyszły MIG-i 21, na których latali wojskowi z Malborka. Polskiego nieba broni jedynie kilka myśliwców z Mińska Mazowieckiego.