W zajściach w Faludży zginęło 13 osób a 75 zostało rannych. Światowe agencje potwierdzają informacje podane wcześniej przez arabską telewizję Al-Jazeera. Z doniesień wynika, że Amerykanie ostrzelali demonstrujących Irakijczyków.
Okoliczności zajścia w Faludży, irackim mieście na zachód od Bagdadu, wciąż są jednak niejasne. Według źródeł amerykańscy żołnierze zaczęli strzelać do tłumu, który świętował wieczorem 66. urodziny Saddama Husajna.
Zastrzegając sobie anonimowość jeden z amerykańskich oficerów powiedział, że żołnierze odpowiedzieli ogniem w samoobronie; zostali zaatakowani przez demonstrujących. Jednak naoczni świadkowie twierdzą, że tłum w żaden sposób nie zagrażał amerykańskim wojskom.
13 ofiar strzelaniny pochowano dziś rano, zgodnie z islamską tradycją.
Foto: Archiwum RMF
16:05