Krewetki, małże w ostrym sosie, ryba, szarlotka - to nie menu w restauracji, tylko smaki lodów, które można zjeść w Hiszpanii. Podczas upałów to właśnie one stają się głównym daniem dnia, zastępując pełny trzydaniowy obiad.
Na Półwyspie Iberyjskim tegoroczne lato jest wyjątkowo gorące i mieszkańcy oraz turyści bardzo niechętnie zamawiają smażone steki, czy gorące zupy.
Przedtem lody były wyłącznie deserem. Jednak zmieniła się moda kulinarna i klimat. Jest coraz cieplej, dlatego lody zaczęły być podawane jako oddzielne danie. Można je podawać także do mięs i zup – mówi właścicielka restauracji, w której można spróbować m.in. lody o smaku kabaczka i brukselki.
Za porcję zwykłych lodów trzeba zapłacić od 1 do 3 euro; te o egzotycznych smakach kosztują nie mniej niż 6 euro.
Korespondentka RMF Ewa Wysocka próbowała tych niecodziennych lodów. Posłuchaj jej relacji: