Sztormy i silne wiatry zagrażają osiedlu Babie Doły w Gdyni. Budynki stoją blisko klifu, który podmywany przez morze cały czas się osuwa. To już ostatni dzwonek, by uratować kilka bloków. Walczyć z żywiołem chce Urząd Morski w Gdyni.

Żywioł można powstrzymać na kilka sposób, np. wbijając pale w brzeg albo przez umieszczenie specjalnej podkładki w podłożu góry. Na razie specjaliści badają grunt, by potem wybrać odpowiednią metodę.

Urzędnicy cieszą się, że są pieniądze na ratowanie klifu i odpowiednia ustawa sejmowa. Ta ustawa daje do dyspozycji na cały polski brzeg kwotę 25 mln zł rocznie - mówi RMF Anna Stelmaszyk z UM w Gdyni.

Nasz reporter był na klifie w Babich Dołach. Jak mówi, po ostatnich sztormach zrobiła się tam wielka wyrwa; na brzegu postawiono tablice ostrzegawcze. Osuwają się też klify w Gdyni-Orłowie i na Półwyspie Helskim. Posłuchaj: