Marzy Ci się tańsze auto z zagranicy, nawet po stłuczce? Już niedługo zarejestrowanie takiego samochodu może się wydłużyć i podrożeć. Auto z "widocznymi śladami uszkodzenia" będzie musiało przejść dodatkowy przegląd w stacji diagnostycznej.
Problem w tym, że na razie nikt nie potrafi powiedzieć, co to jest "widoczne uszkodzenie". Takim uszkodzeniem – jak mówią mechanicy – może być zerwany zderzak, urwane lusterko, pęknięta szyba.
Zwykły użytkownik nie wie, jak ma się to tego zastosować i cały los ściąganego auta będzie w rękach urzędników, którzy mogą to interpretować w dowolny sposób.
Minister infrastruktury musi dokładnie określić, o co chodzi w rozporządzeniu. Wcześniej jednak nowy przepis może wejść w życie.
Warto podkreślić, że import używanych samochodów to ogromna cześć rynku motoryzacyjnego, szczególnie w drugiej połowie tego roku, kiedy jesteśmy świadkami nienotowanego do tej pory w Polsce spadku sprzedaży nowych samochodów.