Szatnie - zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia - będą obowiązkowe we wszystkich salonach fryzjerskich w kraju. Trzeba będzie wydzielić specjalne miejsce i zatrudnić dodatkową osobę. W salonach fryzjerskich zawrzało.
W 90 proc. – mówią łódzcy fryzjerzy – mamy zakłady o powierzchni średnio 50-60 metrów. Jak tu wydzielić odrębne miejsce? - pytają.
Ponadto trzeba będzie zatrudnić dodatkową osobę; a to zwiększa koszty. W tym układzie małe, dwuosobowe zakłady nie mają racji bytu; dochodzi zatrudnienie dodatkowej osoby, która tak naprawę nie jest potrzebna w zakładzie jako pracownik.
Łódzcy fryzjerzy napisali już pismo do ministerstwa z propozycją zmian zapisów.