Co najmniej 4 osoby zginęły, a 17 zostało rannych w potężnej eksplozji na polach roponośnych w północnym Kuwejcie. Władze kuwejckie poinformowały że przyczyną wybuchu była usterka techniczna wywołana wyciekiem ropy, podkreślając jednocześnie, że nie ma mowy o żadnym akcie terroru. Strażacy wciąż próbują opanować ogień.
Złoża w Raudhatain i miejscowe instalacje naftowe koncernu Kuwait Oil Co uważane są za jedne ważniejszych dla kuwejckiej i światowej gospodarki, stąd bowiem pochodzi większość ropy, eksportowanej z Kuwejtu. Bezpośrednio po eksplozji miejscowe władze starały się uspokoić odbiorców, zapewniając, że wypadek nie wpłynie na poziom eksportu ropy. W Kuwejcie znajduje się dziesięć procent światowych rezerw ropy naftowej. Ogółem wydobywa się tam dziennie 1,741 mln baryłek ropy (taki limit wyznacza OPEC). Kuwejt może z dnia na dzień zwiększyć produkcję do 2,6 mln baryłek. Z zablokowanych obecnie szybów w Raudhatain wydobywano dziennie 280 tysięcy baryłek ropy naftowej.
11:30