Nikt nie przeżył katastrofy lotniczej chińskiego samolotu pasażerskiego, który rozbił się w prowincji Mongolia Wewnętrzna. W wypadku zginęły co najmniej 53 osoby. Do katastrofy doszło kilkanaście bądź kilkadziesiąt sekund po wystartowaniu.
Chińska oficjalna agencja Xinhua precyzuje, że samolot rozbił się w kilkanaście bądź kilkadziesiąt sekund po starcie z lotniska, 540 km na północny zachód od Pekinu.
Maszyna leciała do Szanghaju. Jej szczątki rozrzucone zostały w położonym niedaleko od lotniska parku krajobrazowym Nanhai oraz na powierzchni znajdującego się tam jeziora, utworzonego przez jeden
z dopływów Żółtej Rzeki. Cały teren został otoczony kordonem policyjnym.
Liczba ofiar katastrofy może być jeszcze większa niż początkowo podano, bowiem uderzając w ziemię samolot zawadził o budynek mieszkalny i rozbił kilka jachtów na jeziorze, co oznacza, że poza osobami znajdującymi się na jego pokładzie mógł zginąć również ktoś na ziemi.
Należący do China Eastern Airlines samolot typu CRJ200 po uderzeniu o ziemię zapalił się, rozpadł na części i wpadł do zamarzniętego jeziora. Ekipy ratunkowe rozbijają lód w poszukiwaniu ewentualnych rozbitków i ciał ofiar.
21-metrowy, dwusilnikowy CRJ200 produkcji kanadyjskiej firmy Bombardier był pierwszym na świecie 50-miejscowym odrzutowcem wyprodukowanym do przewozów na krótkich dystansach.