Kłopoty z kobietami nie opuszczają Russela Crowe'a - słynnego gwiazdora z Hollywoodu. Jak piszą brytyjskie gazety bulwarowe, podczas przyjęcia w modnej, londyńskiej restauracji, odtwórca roli tytułowej w filmie "Gladiator" pobił się o pewną atrakcyjną brunetkę ze swoim krajanem, biznesmenem z Nowej Zelandii Erikiem Watsonem.

Obaj niesforni panowie znajdowali się w stanie wskazującym na nadużywanie alkoholu. Obu przesłuchała policja. Bójka skończyła się tylko na siniakach i upomnieniach od funkcjonariuszy.

Gazety zamieszczają dziś zdjęcia Crowe'a z dużą czerwoną plamą na czole.

W lutym, podczas ceremonii wręczania nagród Brytyjskiej Akademii Filmowej, na której aktor został uhonorowany za rolę w filmie "Piękny umysł", Crowe pobił producenta telewizyjnego. No cóż, miano macho zobowiązuje ...

FOTO: Archiwum RMF

13:40