Nie zważając na szczyt sezonu urlopowego, władze Barcelony postanowiły ukrócić nocne zabawy w kawiarnianych ogródkach i zmniejszyć hałas. Zgodnie z rozporządzeniem, po północy wszyscy klienci lokali muszą się przenieść do sal wewnątrz.
W Barcelonie jest ponad 14 tysięcy barów, restauracji i kawiarni. Co trzecia latem wystawia na ulice stoliki, wiele jest czynnych aż do ostatniego gościa. Nocne przesiadywanie w kawiarnianych ogródkach upodobano sobie tym bardziej, że jest to jedyny moment, gdy można odpocząć od upału.
Teraz jednak na przeszkodzie stanie akcja „Cicha noc”. Jej elementem będą nocne wędrówki 400 ochotników, którzy będą przemierzać działające lokale i przypominać, że tysiące ludzi w nocy chce spać.
Pomysł nie podoba się jednak właścicielom nocnych klubów i barów, którzy narzekają na spadek zainteresowania klientów. Sami zaś turyści – zwłaszcza zagraniczni - twierdzą, że zamykanie ogródków w nocy godzi w dobry wizerunek Barcelony.