Władze australijskiej Nowej Południowej Walii wprowadziły nową ustawę, która ma pomóc w karaniu nieletnich podpalaczy. Do tej pory w związku z podpaleniami lasów i buszu aresztowano już 25 osób. Ponad połowa to nieletni - w wieku od 9 do 16 lat.
Mieszkańcy Sydney, gdzie ogień jest już zaledwie kilka kilometrów od centrum miasta chcą jak najsurowszych kar dla podpalaczy: "Nie mamy dla nich żadnego współczucia, Co więcej powinni spotkać się z tymi ludźmi, którzy stracili swe domy, lub są ciężko poparzeni". Ogień szalejący w Australii od Bożego Narodzenia strawił już hektary lasu i zniszczył co najmniej 160 domów. W tym momencie straty szacowane są już na prawie czterdzieści milionów dolarów. Od jedenastu dni z pożarami, rozciągającymi się już na przestrzeni dwóch tysięcy kilometrów walczy ponad dziesięć tysięcy strażaków.
rys. RMF
09:40