Nowy ZUS-wski system informatyczny działa! Szefowa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Aleksandra Wiktorow oznajmiła, że po prawie trzech latach od wprowadzenia reformy, w końcu udało się uruchomić elektroniczną ewidencję kont. Baza pozwoli na wyeliminowanie błędów i szybkie przesyłanie naszych składek do Otwartych Funduszy Emerytalnych.
Z tym ostatnim - jak pamiętamy - były poważne problemy. Z powodu niewydolności starego systemu pieniądze, które płacili nasi pracodawcy, wcale nie trafiały tam gdzie powinny. Od dziś możemy sprawdzić czy do ZUS-u wpłynęły dwie ostatnie składki od pracodawcy. Poprzednie bowiem nie zostały jeszcze wprowadzone do nowego systemu. Jeżeli jednak system sprawdzi się, to w połowie przyszłego roku zostaniemy poinformowani przez ZUS o całkowitym stanie naszych kont. Na razie nie można tego zrobić m.in. ze względu na ogromną ilość błędów – błędów z pozoru błahych: „Chodzi o to, że banki mogą się mylić przy podawaniu np. numeru konta. Pomylą numer konta i mimo zgłoszenia nie wpływają pieniądze na konto ZUS-u” – tłumaczyła Aleksandra Wiktorow. Według niej pieniądze mogły też wpływać, tyle że zamiast trafiać na odpowiednie konto, trafiają do wspólnego worka z napisem: „niezidentyfikowane”. Do tej pory z powodu najróżniejszych błędów – nie tylko bankowych – ZUS nie może zidentyfikować ponad 800 000 osób, które zgłosiły się do Otwartych Funduszy Emerytalnych, ale nie figurują w spisie ubezpieczeń. Niestety, spora część tej grupy to ludzie za których pracodawcy po prostu nie płacą składek. Na szczęście już wkrótce każdy z nas będzie mógł sprawdzić czy jego nazwisko nie figuruje na liście oszustów.
Prezes ZUS jest także zadowolona z poziomu wpływu składek. "Ściągalność do ZUS wynosi około 98 proc. - powiedziała - a do kas chorych wpływa o około 5-6 proc. więcej niż kasy zaplanowały" – twierdzi Wiktorow.
foto RMF
14:15