Dziś przed sejmową komisją śledczą zeznawał naczelny „Gazety Wyborczej” Adam Michnik. Ostatnio swoje zeznania składał przez 12 godzin, ale nie przyniosły one przełomu w tzw. sprawie Rywina.

Po raz kolejny w zeznaniach Michnika brakuje konkretów: naczelny „Wyborczej” albo nie pamięta, albo nie rozumie pytań, albo odpowiada wymijająco.

Zafundował też komisji półgodzinną prasową polemikę, wzbudzając irytację przewodniczącego komisji: Bardzo prosiłbym, aby pan redaktor nie komentował wszystkich doniesień prasowych, które się wiążą z naszymi działaniami, które są pochlebne bądź niepochlebne dla komisji, bo w ten sposób będziemy zaczynali od przeglądu prasy - mówił Tomasz Nałęcz.

Po przesłuchaniu Adam Michnika komisja prawdopodobnie zajmie się wnioskiem Ligi Polskich Rodzin o wykluczenie – jeszcze do wczoraj – własnego członka komisji, Bogdana Kopczyńskiego. Jego miejsce chciałby zająć lider LPR Roman Giertych.

12:15