Nowy minister finansów Jerzy Kwieciński powiedział, że rząd rozważy wycofanie się z pomysłów wprowadzenia wyższego ZUS-u dla najlepiej zarabiających osób. Chodzi o forsowane przez PiS zniesienie limitu 30-krotności składek na ZUS.

Jerzy Kwieciński pytany przez reportera RMF FM o zniesienie limitu 30-krotności składek na ZUS powiedział: Nad tym na pewno jeszcze będziemy się zastanawiali, na pewno przez weekend. To mogę panu obiecać.

To zmiana w podejściu do tematu, bo do tej pory rzecznik rządu Piotr Muller i wicepremier Jacek Sasin mówili, że decyzja już zapadła i nie będzie już od niej odwrotu. 

Trzydziestokrotność składek na ZUS zakłada, że dziś są one pobierane tylko za zarobki do kwoty około 150 tysięcy złotych rocznie. Odprowadzenie składek od całych dochodów najbogatszych powoduje, że za kilkanaście, kilkadziesiąt lat najlepiej zarabiający mogą dostawać z ZUS-u nawet po 20-30 tysięcy złotych emerytury, a na to systemu nie będzie stać.

Rząd Morawieckiego postanowił podjąć jednak ryzyko i znieść ten limit, na czym chce zarabiać po 5 miliardów złotych rocznie.

Sprzeciwiają się temu pracodawcy i związkowcy. Nowy minister zapewnia teraz, że rząd rozważy rezygnację z pomysłu.

Opracowanie: